Większość z nas jeździ samochodem – do pracy, na zakupy, do kina, teatru urzędu, czy też „gdziekolwiek indziej”. Pytanie, które coraz częściej towarzyszy nam podczas jazdy to: „czy będziemy mieli gdzie zaparkować?” Kto się zgadza – ręka do góry!
Odpowiednie parkowanie jest niemal tak samo ważne, jak kulturalna jazda po drogach. To w końcu jeden z bardziej stresujących elementów życia każdego kierowcy. Często w ogóle nie możemy znaleźć dobrego miejsca postojowego albo ktoś nas zastawi i nie możemy wyjechać. Emocje rosną, zaczynamy wytykać głupotę innych i z przerażeniem obserwujemy jak czas ucieka. Jeszcze gorzej, gdy podjeżdżamy pod sklep i widzimy obraz z dzisiejszego nagłówka. A mogło być tak pięknie…!
Zawsze twierdziłem, że znalezienie dobrego miejsca do zaparkowania to jedna z największych radości, jaka spotyka kierowcę. Niestety jest wokół nas przybywa samochodów, a miasta robią się coraz bardziej niewydolne. Wielu kierowców zamiast pomysleć o innych, skupia się tylko na sobie i swojej wygodzie. Taka sytuacja prowadzi do konfliktów, łamania nie tylko przepisów ale i wszelkich zasad kultury.

fot. link OSP Mrozy
Mógłbym w dzisiejszym artykule podać szereg pozytywnych praktyk. Nie jestem idealnym kierowcą ale parkując zawsze myślę o innych. Twierdzę, że takie zachowania powinny być dla nas wszystkich „oczywistą oczywistością”. Mam również nadzieję, że list, który przeczytacie poniżej, przypomni się każdemu z nas przy kolejnej próbie „pójścia na skróty” i jednak zdecydujemy się pozostać „gentlemanami”. Człowiek z klasą potrafi bowiem zrezygnować z komfortu uzyskanego cudzym kosztem. W dobrym parkowaniu nie chodzi tylko o umiejętność parkowania, ale też o wyczucie i empatię.
Wyłowione z poczty:
Instrukcja Parkowania w mieście Mrozy:
„Przed udaniem się samochodem do centrum miasta Mrozy należy wykonać następujące czynności wstępne:
– Spojrzeć uważnie w lustro. Jeżeli po drugiej stronie tafli zaobserwujemy buraka, wyprawę należy odłożyć na późniejszy termin.
– Uważnie sprawdzamy, czy z naszych butów nie wystaje słoma. Jeśli wystaje, to należy ją usunąć, wydłubując uważnie źdźbło po źdźble, aż cała zawartość zostanie wyrzucona z obuwia. Jeżeli czynność ta nie powiodła się, wyprawę również należy odłożyć na późniejszy termin.
– Po pomyślnym wykonaniu czynności wstępnych udajemy się do wybranego celu w centrum miasta Mrozy, zabierając ze sobą rozum, kulturę i przyzwoitość (wyposażenie obowiązkowe).
– Szukamy pod wybranym obiektem odrobiny wolnego miejsca parkingowego, na tyle dużego, aby nasz pojazd swobodnie mógł zmieścić się w wybraną szczelinę pomiędzy zaparkowanymi już pojazdami, a także aby można było otworzyć drzwi i wysiąść. Czynność tą należy wykonać powoli i ostrożnie, uważając aby nie zarysować poszczególnych elementów sąsiadujących pojazdów. Dbamy o to, aby w miarę możliwości zostawić wolne miejsce dla następnych pojazdów, pragnących zaparkować tak samo jak my. Parkujemy równolegle do sąsiadujących pojazdów, w czym zwykle pomocne są linie wyznaczające miejsce parkingowe. Czasem nie od razu udaje się poprawnie wśliznąć w żądaną przestrzeń, wówczas czynność parkowania należy powtarzać, aż do uzyskania zakładanego celu.
– Podczas wysiadania z pojazdu nie nap…my drzwiami po sąsiednich pojazdach, gdyż na bank spowoduje to u nich uszkodzenie powłoki lakierniczej, a co gorsza również w naszym. Czasem może spowodować to również zniszczenie tapety na naszej twarzy, może też zakończyć się niespodziewaną wizytą u stomatologa lub proktologa. To zależy od tego, czy kierowcy sąsiednich pojazdów akurat byli w pobliżu.
– Czasem, pomimo starannego wykonywania powyższych czynności, kierowcy jednak nie udaje się uzyskać spodziewanego rezultatu działań. Czegoś zabrakło i końcowy efekt nie jest zadowalający. Przykład takiej sytuacji możemy zaobserwować na powyższej fotografii, wykonanej w godzinach popołudniowych 19 maja tego roku, na parkingu pod sklepem Carlos w Mrozach.”
Podpisano: Instruktor
Dziękuję za list.
Co Wy na to?