W roku 2018 już po raz dwunasty 28 stycznia obchodzimy „Dzień Ochrony Danych Osobowych”. Został on ustanowiony przez Komitet Ministrów Rady Europy dla upamiętnienia rocznicy otwarcia do podpisu Konwencji 108 Rady Europy – najstarszego aktu prawnego o zasięgu międzynarodowym, który kompleksowo reguluje zagadnienia związane z ochroną danych osobowych.

W dobie facebooka, Twittera, Instagrama, telefonów rozpoznających twarze, nasze dane osobowe jak nigdy wcześniej narażone są na kradzież. Warto się zastanowić co może się stać, kiedy Wasze dane wpadną w niepowołane ręce? Oszust może zrobić co tylko chce, np:
- Zawarzeć umowę cywilnoprawną (np. z operatorem komórkowym),
- Wyłudzić kredyt,
- Zarejestrować fałszywą działalność gospodarczą i wyłudzić np. zwrot podatku,
- Wypożyczyć samochód w celu kradzieży.
- popełnienić inne przestępstwa.
Przekaz płynący z Europejskiego Dnia Ochrony Danych Osobowych jest jasny – chroń swoje dane, to unikniesz kłopotów.
Jak chronić dokumenty tożsamości:
- Nigdy nie pożyczaj nikomu dokumentu,
- Nie zostawiaj dowodu osobistego bez nadzoru, np. (w hotelu lub przy wypożyczaniu sprzętu w tzw. zastaw),
- Kopie dokumentu tożsamości przekazuj wyłącznie zaufanym instytucjom w uzasadnionych przypadkach. Jeśli wymaga tego np. bank, dodaj dokładną adnotację, w jakim celu została wykonana kserokopia.
- Nie umieszczaj skanu dowodu w sieci (np. na portalach społecznościowych) ani nie podawaj danych obcej osobie, która prosi o nie przez telefon.
- Jeśli zgubiłeś dowód osobisty albo kartę do bankomatu, natychmiast powiadom o tym stosowny podmiot.
W razie utracenia dokumentu możemy go zastrzec w:
- placówce banku, którego jesteśmy klientem;
- placówkach 13 banków oferujących usługę zastrzegania dokumentów osób nie będących klientami banku bądź nie posiadających konta (pełna lista banków na stronie www.dokumenty zastrzeżone.pl);
- na stronie Biura Informacji Kredytowej www.bik.pl po wcześniejszym utworzeniu konta.
Jak chronić swoją tożsamość w wirtualnym świecie?
- Bądź ostrożny przy zakładaniu kont na portalach społecznościowych.
Mimo tego, że zazwyczaj zachęcają one do dodawania wielu prywatnych szczegółów, lepiej zachować powściągliwość. Przy tworzeniu profilu podaj minimalną, wymaganą liczbę informacji. Dzięki temu Twój profil będzie trudniejszy do odnalezienia w sieci, a obce osoby nie będą mogły się z niego zbyt wiele dowiedzieć.
2. Ogranicz ilość informacji przechowywanych w tzw. chmurach.
Chociaż usługi, które umożliwiają przechowywanie zdjęć, filmów czy dokumentów online są niezwykle wygodne, mogą na nas sprowadzić wiele problemów. Są one częstym celem ataków hakerów, którzy kradną zgromadzone tam informacje.
3. Oddzielaj życie prywatne od zawodowego
Jeśli korzystasz ze służbowego telefonu lub komputera, nie używaj go do przechowywania prywatnych danych. Nie zostawiaj też swoich danych osobowych na nieswoim komputerze, urzędzeniu np. w urzędzie, bibliotece czy u znajomego. Zawsze zacieraj ślady, a więc wyczyść historię i wyloguj się z konta pocztowego, facebooka, czy bankowości elektronicznej.
4. Dbaj o siłę hasła do serwisów i aplikacji z których korzystasz.
Zdecydowana większość haseł używanych przez internautów jest banalnie łatwa, a ich odgadnięcie nie zajmie doświadczonemu hakerowi wiele czasu. Jeśli dodatkowo korzystasz z jednego hasła do kilku różnych serwisów, to… tym gorzej…
5. Nie otwieraj nieznanych plików wysłanych na twoją pocztę i nie reaguj na wiadomości bez danych osobowych
Mogą zawierać wirusy, złośliwe oprogramowanie. Niekiedy nawet doświadczonym użytkownikom Internetu trudno je odróżnić od normalnego maila. Warto wtedy zwrócić uwagę na adres skrzynki pocztowej z jakiej została wysłana, temat i załączniki. Nawet jeśli przez przypadek otworzymy SPAM pod żadnym pozorem nie wolno podawać swojego numeru telefonu czy innych danych.
6. Korzystaj z programów antywirusowych i blokujących złośliwe oprogramowanie.
Sama instalacja to pół sukcesu, należy jeszcze umiejętnie korzystać z posiadanych narzędzi. A więc co jakiś czas przeskanować komputer i dokonywać regularnych aktualizacji oprogramowania.
7. Skorzystaj z tzw. prawa do bycia zapomnianym
Jeśli jednak powyższe porady wydają Ci się mało skuteczne, pamiętaj o prawie do bycia zapomnianym. To przyjęte w 2014 roku orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które daje obywatelom prawo do usunięcia ich danych z popularnych wyszukiwarek internetowych. To co prawda dosyć długi i skomplikowany proces, a przedstawiciele np. Google nie zawsze przychylają się do próśb użytkowników. Dziś jest to jedyny pewny sposób, jeśli chcemy usunąć z wyszukiwarki konkretny link. Od czasu wprowadzenia prawa w życie, Google pozytywnie rozpatrzyło 42% polskich wniosków o skasowanie danych z wyszukiwarki. Być może to rozwiązanie odpowiednie dla Ciebie?
Stosowanie się do tych wszystkich rad, nadal nie da gwarancji zachowania 100% bezpieczeństwa. Jednak, jeśli połączycie je ze zdrowym rozsądkiem, to o zachowanie prywatności możecie być spokojni.
Więc jak z Twoimi danymi? Czy są należycie chronione?
Pozdrawiam!
K.L.